stara prawda, żaden IS nie zastąpi dziury, i nie wiem czego chcecie od 85, nieporuszone 1/20 można spokojnie z 24L sobie podejść
stara prawda, żaden IS nie zastąpi dziury, i nie wiem czego chcecie od 85, nieporuszone 1/20 można spokojnie z 24L sobie podejść
papa 5D2 | EOS R | RF 24-105 L IS NANO| Sigma 15 | EF 24 L II | EF 16-35 L II | EF 50 L |EF 70-300 IS II NANO | TS-E 24 II
No ale paaanie, co to za FOV i GO, to nie to samo (wiem, bo już od dawna przeżywam to, że 35 ma 1.4, a 70-200 tylko 2.8)
chcialem tylko przypomniec, ze IS dziala na zasadzie korekty polozenia soczewek, a soczewki w 85 akurat do malych nie naleza (vide: predkosc AF i dlaczego jest taka drewniana), przez co takie silowniki do stabilizacji musialyby miec calkiem spora moc. co koniec koncow wymaga tez gabarytu i pradu.
prad to normalnie nie jest jakies wielkie halo (wszyscy "wiedza", ze IS zre, ale jakos nikt nie potrafi powiedziec ile tak mierzalnie) ale z tym gabarytem to juz mogloby byc zauwazalne. no bo cena to na pewno
![]()
z innej beczki: ja rozumiem, ze w kotleciarskim slowniku IS istnieje tylko po to, zeby zwiekszyc szanse na zrobienie "jakiejs" fotki przy ekstremalnych czasachszklo kotleciarskie, wiec w sumie nie powinienem krytykowac... ale nie bylbym soba, zeby nie napisac:
IS to nie tylko zwiekszenie powyzej epsilon szansy na uzyteczna fote (przynajmniej wg. kotleciarskich standardow 10x15cm po ostrej szopce. bo moich na pewno nie
) ale rowniez zauwazalne zwiekszenie odsetku idealnie ostrych (lub prawie-idealnie) na czasach w granicach 2/f. dlatego mozna w ciemno walic przy takich 85mm czasy pokroju 1/40 sekundy i miec 99,9% pewnosci, ze weszly. bez IS-a uda sie albo nie... mam na mysli ze wzorowa ostroscia, nie ze w ostatecznosci po doszopowaniu ujdzie w slideshow o rozdzielczosci VGA, a zreszta swiadkowa zrobila taka sweetasna mine, ze kto tam bedzie na ostrosc patrzyl
![]()
2/85mm ~ 1/40s
Bez jaj. Dalo sie IS zrobic w 200/2 300/2.8 400/2.8 to w 85/1.2 sie nie da?
Mimo wszystko przy 85mm obraz juz troche drga w wizjerze i w nowych 1ds - owych matrycach (ok 40Mpix) bedzie to bardziej widac. AF tez mialby lepiej. nie jest to musthave ale jakby bylo za 20% ceny wiecej to byloby "slitasnie"![]()
dzieki ci boziu, ze jeszcze gdzieniegdzie sa matury z rachunkow (bog jeden wie czemu zwanych matematyka, ale mniejsza - zdawalnosc musi jednak jakas byc... )...
oczywiscie, chodzilo o 2/f...
ja Cie bardzo prosze... czy sprzet canonowski masz od wczoraj, ze tak Ci sie myla pojecia "da sie" ze "zrobi sie"
pewnie ze sie da, bo to nie jest problemem. problemem jest taki timing, zeby sprzedalo sie najwiecej. a poki co mozna wciaz doic 85/1.2, ktorego sprzedazy nic de facto nie zagraza (bo moze Nikon albo Playstation maja 85mm ze swiatlem f/1,2 ?).
a ze Canon moglby zrobic np. 16-35 z ostrzejszymi rogami, albo uczciwe mechanicznie 50/1.4, albo np. tanie plastikowe 35/1.8... no moglby... no... nie watpie![]()
argument "bo idzie morderczy 1Ds mkIV" wydaje mi sie calkiem dobry. chociaz jeszcze nie wystarczajacy...
pozyjemy, zobaczymy...
Nie kotleciarskie tylko studyjno - portretowe. Jak robisz wysublimowany portret po ciemku i czas wychodzi za długi to sobie stawiasz aparat na statyw i po temacie. Nikon też nie pakuje stabilizacji do portretówek no bo i po co?. Nie należy też zapominać że stabilizacja średnio nadaje się do fotografowania obiektów poruszających się wielokierunkowo a do takich, bez wątpienia, zalicza się wywijającą hołubce ciocia na weselu.
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj