Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
Myślę, że granica targetów byłaby bardzo widoczna :
Plusy :
-wymienne szkła (o wiele lepsza jakość i elastyczność)
-płytka głębia ostrości (wiadomo, obrazek, odcięcie od tła, zwrócenie uwagi na daną rzecz)
-lowlight (21mpix FF inteligentnym downscalingiem do FullHD i szumy jak ręką odjął)
-małe rozmiary i waga (nie zwracasz na siebie uwagi, nie wiadomo że kręcisz itp)
minusy
-wymienne szkła (pomiędzy ujęciami trzeba przepinać, stracony czas = stracone ujęcia, czasami dość ważne... No chyba że 28-300 3.5-5.6)
-płytka głębia ostrości (nie da rady mieć pani reporterki i widoku za nią naraz ostrych (i wiele innych, gdzie duża GO jest konieczna))
-skopany dźwięk (w kamerach mikrofon wbudowany często wystarcza)
-lustrzanka do stosunkowo krótkiej ciągłej pracy (jedna bateria 5d2 na około 1h kręcenia, do tego matryca się grzeje, pliki duże i mogą nie zrobić seamless cięć pomiędzy plikami)
-design niezaprojektowany pod kręcenie z patrzeniem w LCD (w końcu to nadal aparat) = niski komfort pracy (bez bajerów typu RedRock itp)
Jak bardzo chcesz, to mogę jeszcze trochę posiedzieć i powypisywać rzeczy, które ewidentnie różnią video z matryc dużych i małych.
A jeżeli chodzi o odbiorców, to najszybciej ich podzielić podobnie jak w fotografii : crop vs ff i ciemne zoomy vs jasne stałki, czyli :
HDSLR : Śluby, Koncerty, Komercja (teledyski, reklamy, ...)
Zwykłe kamery : Wszystko poza wyżej wymienionymi (krajobrazy, reportaże, ...)
Ale i te kamery muszą "gonić" Sonówkę Ex1. Mimo mniejszego sensora BBC certified for broadcast jakby ustawia te kamerki na starcie.
http://www.luminous-landscape.com/re...on-xf300.shtml
the silence is deafening
o fotografii im więcej wiem tym mniej wiem a efekty coraz gorsze
Też tak myślę. Wcześniej kupowało się 50d, 40d, ... i było się pewnym jakości wykonania. Teraz będzie kolejny plastik fantastik(obym się mylił). Pewnie stare aparaty były zbyt trwałe i zbyt długo dało się ich używać, a poza tym pewnie też miały za dobra ergonomię jak na tą klasę. Mam tylko nadzieję że nie obetną trwałości migawki... Ale pożyjemy zobaczymy, ktoś kupi przetestuje i dopiero wtedy będzie można pochwalić albo ponarzekać na canona. Myślę że jeśli ktoś będzie chciał zmienić swoje wysłużone dwucyfrowe body to myślę że raczej będzie myślał o 7d/5d niż o nowej potencjalnej 60d (o ile finanse mu na to pozwolą).
Niestety niemal wszędzie można zauważyć wpychanie coraz gorszej jakości komponentów i co najgorsze połączone ze wzrostem cen...
C EOS 5D MK II C | EOS 40 D | T 28-75 f/2.8 | C 85 f/1.8 | C 70-200/4.0L | S 30/1.4 |S 50/1.4 | C 10-22 f/3.5-4.5 | C 580EX
http://magix.digart.pl/
Tia... Zastanawiam się po co komu magnezowy szkielet w korpusie? Używam tych plastikowo-stalowych (500d) i plastikowo-magnezowych (40d) i nie widzę żadnej różnicy. No może poza tym, że 500d jest dużo lżejsze![]()
i to jest chyba gwozdz programu. po prostu Canon zrzuca xxD na ciut nizsza polke (znacznie blizej D90 Nikona), robiac miejsce dla 7D. poniekad trudno sie dziwic, widzac jak D90 sobie radzi w wynikach sprzedazy - najwyrazniej jest to wlasnie ten zloty stosunek ceny do ficzerow. w co akurat mi osobiscie nietrudno uwierzyc.
a co do jakosci body xxD... mialem wlasne 10D i 30D, sporadycznie uzywalem tez 20D, 40D, 50D. tak z grubej rury przywalajac moglbym rzucic tekstem "Dxx/xxD skonczylo sie na 10D" (parafrazujac niesmiertelne "Metallica skonczyla sie na Kill'em All"), bo nie da sie ukryc, ze pod wzgledem budowy body zaden pozniejszy ani wczesniejszy model dwucyfrowki nie zbliza sie do 10D. z tym ze ten wlasnie 10D kosztowal w chwili wprowadzenia grube 1700 USD
krotko podsumowujac: to 60D prawdopodobnie bedzie tym finalnym krokiem Canona w zjechaniu z xxD do poziomu docelowego, tj. analogicznego do poziomu analogowych dwucyfrowek - tak ficzerowo (na tle rynku oczywiscie) jak i cenowo. i ta zbieznosc poniekad widac bylo od dawna.
teraz czekac az xxxD dojdzie w poblize analogowych trzycyfrowek (o zgrozo!). chociaz osobiscie w wymiary takiej 300-tki nie wierze.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
material korpusu mnie osobiscie nie boli, poza tym, ze 450D w zyciu w deszczu nie wyjme, a 5D tego raczej nie szczedze. natomiast mniejsza lub wieksza waga to moze byc stosownie do okolicznosci wada lub zaleta. znacznie bardziej wole 5D + 24-105 na statywie niz takie 450D + 24-105, zwlaszcza jak solidnie wieje.
galkologie pomijam. xxxD jest OK dla niedzielnego pstrykacza, ale do jako narzedzie do regularnej pracy jest nieskonczenie gorsze niz xxD.