Tak na bieżąco śledzę ten wątek i chcę po raz pierwszy zabrać w nim głos.
Canis - to będzie do Ciebie. Coraz przyjemniej ogląda mi się twoje "pstryki", wydaje mi się przy tym, że zmiana stanu cywilnego zdecydowanie korzystnie wpłynęła na spostrzeganie przez Ciebie otaczającej nas rzeczywistości ( mam nadzieję, że to zasługa małżonki ). Oby tak dalej