Należy wziąć pod uwagę, że w ostatnich dniach faktycznie okolice Krakowa były spowite gęstą mgłą. Ostatnio próbowałem pstrykać w klimacie nocnym i efekt w klimacie gęstego mleka był marny. Wydaje mi się jednak, że najbliższe dni powinny być mniej zamglone o poranku. Ponadto do Tyńca nie będzie się szło na piechotę, stąd powrót do miasta zajmie tylko chwilę.
Oglądałem fotki z ostatniego nocnego wypadu i jestem pełen uznania, a ponadto całkiem przypalony. Z miła chęcią pisałbym się na wypad w przytaczanym terminie 10-11 listopada.
Dajcie znać ile osób byłoby zainteresowanych tym terminem.
Pozdrawiam
panuna