Jest tak:
na samej Polanie Chochołowskiej (a więc w rejonie schroniska) są wygrodzenia taśmą z napisami TPN STOP i w zasadzie należy poruszać sie po ścieżkach. I generalnie ludzie to szanują, choć jednostki włażą na sam środek Polany zadeptując przy okazji krokusy. I wstyd powiedzieć, ale są to - pożal się Boże - fotograficy, a właściwie nie fotograficy, ale ludzie z aparatami fotograficznymi, od komóry począwszy a na bardzo wysokiej półce kończywszy.
Wcześniej (tzn. na odcinku Siwa Polana - Polana Chochołowska) też sa polany z krokusami, na ogół wydeptanymi przez gawiedź. Teoretycznie wstęp na te polany jest zabroniony (co wynika z regulaminu TPN), ale na samej Siwej Polanie jest dość kwiecia do focenia i nikt nikogo nie przegania.