W piątek czyli wczoraj - koleżanka z pracy była w Zakopanem właśnie celem sprawdzenia czy krokusiki już sie pojawiły. Niestety jak narazie są to pojedyncze sztuki. Dlatego też wątpię aby jutro były tam dywany.
To koleżanka ma bardzo kiepskie informacje - więcej bym już jej w tej materii nie słuchał :cool:.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss." Kapitan Wagner