Ciekawe jak będzie z krokusami w Gorcach, zabieram psa (niech se bydle pobiega) - więc Tatry odpadają.
A swoją drogą zastanawiające jak uda się pogoda za tydzień - w czasie najazdu krokusofotografów
taki mały ot:
moim zdaniem kosi się trawę, nie krokusy - te są pod ścisłą ochroną.