Jablam, albo Panie Kleksie, bo majac mocna latarke mozna zrobic na prawde fajne rzeczy malujac swiatlem po samolocie

samolotow duzo, wiec mysle, ze wszyscy by sie jakos rozeszli i nikt nikomu nie przeszkadzal. A moze wycieczka do skansenu lokomotyw w Chabowce? to tylko 60km od Krakowa? Piekne ciuffffy sa, a moze i bym zalatwil znizke