Ja myślę, że to subiektywne odczucia. Ja się zawsze obco i źle czuję w hucie, zwłaszcza, że miałam, niestety, okazję być świadkiem niezbyt przyjemnych zajść, gdy musiałam się przez hutę przedzierać. Dlatego teraz jakoś nie mam ochoty tam jeździć. Może i to prawda, że w podgórzu niebezpieczniej, ale nie miałam okazji się o tym przekonać, choć często się włócze po podgórzu nocą (może teraz już trochę mniej).