Z praktyki, dobrze byloby umowic sie na konkretne miejsce focenia niz czekac do czasu kiedy ludzie sie zbiora. Zwykle potem wychodzi to tak ze nikt nie wie gdzie isc, stoi sie w miejscu bez pomyslu i albo idzie sie do knajpy (na szczescie o 4 to dosc utrudnione) albo foci sie byle co, tak zeby nie zmarnowac wczesnego wstawania i wedrowek na rynek. Sam na razie nie mam za bardzo pomyslu,
Jesli byloby kilka osob mobilnych moznaby sie dogadac i podzielic na auta, zrobic zrzute na benzyne zeby przynajmniej tyle zrekompensowac wlascicelom pojazdow ktorzy ewentualnie zgodziliby sie zabrac osoby bez srodka transportu. Tyle ze oczywiscie musialaby byc tez lista osob zeby potem nie bylo niespodzianek ze np pojawia sie wiecej osob niz planowano. To tylko takie male moje luzne spostrzezenia.