Krokusy uciekną, ale może maki da się ustrzelić, albo- w optymistycznej wersji rzepak?
Nie uciekną tak szybko będą w Chochołowskiej :cool:.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss." Kapitan Wagner