Witam,
czy na podstawie zdjęć potwierdzicie moje przypuszczenia, że to już matryca w PowerShot A60 "odeszła do krainy wiecznych fotek"? :-(
[/IMG]
[/IMG]
Wyświetlacz działa dobrze - jest podgląd, funkcje i menu też O'K, ale w trybie foto tylko takie mazaje i oczywiście rejestruje je na karcie pamięci prawidłowo.
Aparat nie spadł, nie miał innych przygód, po prostu nagle po włączeniu takie objawy.
Szkoda by było, mam sentyment do niego, a poza tym syn ambitnie wchodził w dziedzinę fotografii...
Co sądzicie? czy ktoś ma jakieś doświadczenia?