niestety słowa nie zrozumiałeś z tego, co napisałem. Poza tym reagujesz emocjonalnie. Rzecz bowiem nie w tym, że kryzys to fikcja, ale w tym, że pisanie o nim przypomina ciągłe wyciąganie trupa z szafy. Od gazety w Pcimiu Dolnym do Rzeczpospolitej nie schodzi z łamów ten temat. Balon grozy rośnie i niedługo pęknie. Ciekawe co będzie się działo, jak już to się stanie.