Łeeeee- ja już się nastawiłam na zdjątka, jak zobaczyłam, kto post napisał, a tu zonk ;-D Zaglądam tu do Ciebie- mimo, że się wcześniej nie odzywałam- lisek to ulubiona historia moich dzieci, odświeżana często- za co dziękuję ;-D
A teraz- trzymam kciuki za dobre światło- i z niecierpliwością czekam na zdjęcia!