Robienie zdjęć teleskopem astronomicznym ma sens z kilku powodów.
1. Jest to tani teleobiektyw
2. Jakość zdjęć jest przyzwoita
3. Można wydłużać ogniskową do niesamowitych rozmiarów
4. Jest to przyrząd uniwersalny (astro i telefoto)
Mój teleskop zakupiłem w zasadzie do obserwacji i fotografii astronomicznej ale też myślałem o przetestowaniu go w warunkach teleobiektywu. Zapłaciłem za niego ok. 1050 zł z transportem. Jest to "Synta 8" Dobson" (200/1200) Newton. Do tego dodane były dwa okulary (25 i 10mm). Zdjęcia robiłem w ognisku głównym i w projekcji okularowej. Wszelkie dodatki (redukcje i pierścienie wydłużające) kosztowały mnie ok. 100 zł. W tym robiony na zamówienie specjalny tubus do projekcji okularowej.
A oto niektóre (przypadkowe) fotki z użyciem tego teleskopu
W ognisku gł.
W ogn. gł. z pierścieniami. Z odległości ok. 15m
Widok ruin "Zamku Odrzykońskiego" w powiększeniu 1,6x z odległości ok. 8 km.
A to j.w tylko przez teleskop
W projekcji okularowej (25mm)
j.w (10mm)
W ogn. gł. z pierścieniami - odl. ok. 15m
j.w z odległości ok. 10 km
Ten nie czerniony element na samym dole to właśnie ta dorabiana tuleja a te czarne to pierścienie makro od P. six trochę przerobione.
A to z podłączonym aparatem (40 D). Sorry za jakość zdjęcia ale robiłem to jakimś złomem z uszkodzoną matrycą