Paenka
Nie ma co się zniechęcać do fotografi tradycyjnej (analogowej) poprzez słabość sprzętową skanerów,nie mówie o płaskich bo posiadam czysto fotgraficzny i to dobry ,ale także o bębnach ,wprawdzie nigdy nic nie skanowałem na bębniaku ale z sampli pokazujących ich możliwości poprawa na korzyść niewielka.
Ja osobiście uważam że końcowym produktem fotografi jest obraz na papierze a nie skan ,który jest efektem podglądowym czy do pokazania w internecie.I w tym fotografujący cyfrowo mają przewagę bo żaden skaner z małego obrazka nie da lepszego obrazu wyświetlanego na monitorze komputera niż zdjęcie cyfrówką,sytuacja zmienia się radykalnie gdy przychodzi do przeniesienia obrazu na papier ,szczególnie w większym formacie.Plotery wielkoformatowe mają jakość podobną do zdjęć z gazet kolorowych z przed dwudziestu lat,a do niedawna były tylko dwie naświetlarki laserowe w Polsce Dursta (W-wa i Tychy) którę można powiedzieć jako tako podskoczą powiększeniu z kliszy małoobrazkowej wykonanej na powiększalniku .
Ziarnobabole jak to ujmujesz czli ich zminimalizowanie i oddanie większej ilości szczegółw w cieniach to zdaje się sprawa multiskanu (skanu wieloprzebiegowego),ja tego nie używam bo skanowanie robi się bardzo czasochłonne na moim sprzęcie