Paenka - świetne zdjęcie! Przez ciebie na gorąco dwa wnioski: z zawiści zamykam się w sobie i nic nikomu nie pokazuję, a przy najbliższej okazji próbuję forsować
Fotka jest super, tylko to ziarno na samplu.. Jakieś takie szumne i miękkieTo przez forsowanie, czy ten kodak tak ma? Nigdy nie miałem tego filmu w ręku
Czy poza zmniejszaniem ziarna coś jeszcze poprawiałaś? Histogram, albo tonacja? Bo jeśli to są kolory prosto z wołania, to naprawdę dla mnie bomba.
Ja mam jakiś problem z softem Epsona.. Chyba z softem. Bo u mnie redukcja ziarna (medium) i oczyszczanie (medium too) daje takie babole
analogforever - bardziej chodziło mi o szkło, i dokładny typ filmuŻe T90 to widzę od dawna. Fajna puszka.
Dobrze że przypomnialeś mi o SilverFaście. MacGyver też go sugerował kiedy przymierzałem się do kupna sprzętu. Chyba rzeczywiście ściągnę demo, bo kolory na moim nieco mnie zawodzą. A co jest w nim nie tak? Zastanawiałem się czym były te wady które cię do niego zniechęciły..
Manual Focus i Autofocus, to dla mnie czarna magia. Jeśli się orientuję to nasze Epsony przewidują jedynie ostrzenie softem. Ale może to kwestia innej budowy płaszczaków?
A no i właśnie - kolejna zaleta naszych płaskich, o której napisała Paenka. My tniemy negatywy na 3/6 klatek, dzięki czemu unikamy dalszego szlifowania zwiniętego filmu. Może też dzięki temu mamy czystszy materiał? Nawet w labie dzięki temu muszą mniej się szarpać.. A wracając do śmieci - cały czas korzystasz z usług tego samego punktu? Nie próbowałeś sprawdzać jak traktują klisze gdzie indziej?
edit:
Ja tylko dlatego trzymam na swojej półce tomiszcze "FOTOGRAFIA" Johna HedgecoeKsiążka z gatunku 'zbuduj piramidę w weekend', ale waży kilogram, i świetnie nadaje się do prostowania ścinków
W innym wypadku już dawno pojechałaby do bratanka..