Czy macie jakieś doświadczenia z bindownicami?
Zastanawiam się czy bindowanie termiczne (na klej) ma sens?
Czy karty foto nie będą do tego za grube?
Czy można w ten sposób bindować fotografie- czy karty nie będą wypadać?
Z tego co się domyślam to trzeba od razu wybrać system bindowania - od urządzenia do okładek. Co wybrać?
Gdzieś widziałem system twadrych opraw a karty (foty) były dziurkowane i łączone plastikowymi zatrzaskami (można było rozpinać i zamieniać, wyjmować karty).
Widziałem też system - przedziurkowane karty, połączone ozdobnym sznurkiem. Oprawa miała 2 dziury i po związaniu środka (fotek) sznurek przetykało się przez oprawę - do tego wyatarczyłby masywny dziurkacz .
Może znacie inne rozwiązania?