Przeczytałem wątek o porysowanej matrycy i nasuwa mi się jedno pytanie. Zarówno u mnie jak i u bohatera tamtej dyskusji jest jeden wspólny mianownik - rysy/smugi/cokolwiek to jest widać przy wyższych wartościach przysłony czyli tak od f10 w górę. Czy jeśli to faktycznie jest rysa to powinno to być widać na całej rozpiętości f? Zaciekawił mnie też myk z oddaniem tego filtra do jubilera na szlifierkę... tylko czy to nie jest zbyt ryzykowne.