Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 19

Wątek: Safari czyli jak zabezpieczyć aparat

Mieszany widok

  1. #1
    Dopiero zaczyna Awatar besson
    Dołączył
    May 2008
    Miasto
    Ostrów Wielkopolski / Warszawa
    Wiek
    53
    Posty
    27

    Domyślnie Safari czyli jak zabezpieczyć aparat

    W poniedziałek wyruszamy do Kenii na safari. Czy ma ktoś z Was pomysł jak zabezpieczyć aparaty i obiektywy? Podobno strasznie się kurzy.

  2. #2
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Sep 2007
    Miasto
    127.0.0.1
    Posty
    1 143

    Domyślnie

    Osobiście nie zabezpieczałem. Z tym, że trafiłem na okres po opadach i kurzu nie było. Niemniej jednak przećwiczone miałem zabezpieczenie w postaci folii + gumek. Spróbuj wcześniej tak pokombinować, żeby kurz/deszcz nie zaszkodził szkłom i body, jednocześnie pozwalając na obsługę funkcji. Jak przećwiczysz, będziesz wiedział co zrobić na miejscu. Oczywiście mogą się zdarzyć warunki, kiedy lepiej nie wyciągać aparatu, kierowca zamyka wtedy dach i utopienie nie grozi. Uważaj w pojeździe - na drogach mocno telepie. Jeśli masz ciężki zestaw foto przyda się monopod albo worek z grochem - można szkło oprzeć i ręka odpocznie. Jeśli masz jakieś szczegółowe pytania, wal śmiało.

    EDIT: Poruszasz się mniej więcej takimi wozami z otwieranym dachem:

    A tak to wygląda ze środka:

    W parkach narodowych NIE MA możliwości wyjścia z wozu. Przynajmniej oficjalnie. Ze względów bezpieczeństwa. Możliwe są postoje tylko w miejscach zamieszkałych/lodżach.
    Ostatnio edytowane przez dr11 ; 29-09-2008 o 19:16
    .

  3. #3
    Początki nałogu Awatar MariuszM
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Warszawa/Ursynów
    Wiek
    49
    Posty
    245

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez dr11 Zobacz posta
    A tak to wygląda ze środka:
    Tsavo?
    Cytat Zamieszczone przez dr11 Zobacz posta
    W parkach narodowych NIE MA możliwości wyjścia z wozu. Przynajmniej oficjalnie. Ze względów bezpieczeństwa. Możliwe są postoje tylko w miejscach zamieszkałych/lodżach.

    Ja na safari nie stosowałem żadnych dodatkowych zabezpieczeń - sprzęt jeździł w torbie, a wyjmowałałem go tylko w trakcie postojów, do robienia zdjęć. Jeżdząc w normalnym ruchu warto sprzęt zapakować szczelniej, bo kurz to przede wszystkim kenijskie drogi. Po safarii jeżdzą powoli
    Po powrocie mój aparat i tak wylądował w serwisie na czyszczeniu (syfy pod matówką).
    Ostatnio edytowane przez MariuszM ; 30-09-2008 o 09:04
    Biegam, bo lubię

  4. #4
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Sep 2007
    Miasto
    127.0.0.1
    Posty
    1 143

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez MariuszM Zobacz posta
    Tsavo?
    Zgadza sie
    Cytat Zamieszczone przez MariuszM Zobacz posta
    Ja na safari nie stosowałem żadnych dodatkowych zabezpieczeń - sprzęt jeździł w torbie, a wyjmowałałem go tylko w trakcie postojów, do robienia zdjęć. Jeżdząc w normalnym ruchu warto sprzęt zapakować szczelniej, bo kurz to przede wszystkim kenijskie drogi. Po safarii jeżdzą powoli
    Dokladnie. Wazne jest, zeby w tumanach kurzu nie zmieniac szkiel.
    .

  5. #5
    Pełne uzależnienie Awatar Skipper
    Dołączył
    Jul 2006
    Miasto
    Niemcy a czasem inne kraje
    Wiek
    52
    Posty
    1 112

    Domyślnie

    ja zrobilem wlasnie kilka tys km po saharze.. jedynym zabezpieczeniem byly tak naprawde byly seryjne uszczelnia eLek... wtedy czlowiek odkrywa za co tak naprawde zaplacil, kolega mial tamrony... hmmm owijanie workami kleje plastrami przydalo sie jak umarlemu kadzidlo... pelne syfu... ale jesli masz eLki ktore sa generalnie szczelne to bez obaw mozesz spokojnie robic... powodzenia nie da sie zjesc
    fotografuje ludzi, nie zwierzęta... nie jestem fotografem żywności

    EOS Digital 17-200; f/1.4; f1.8; f/4; L; IS; Speedlite 580EX + Apple

  6. #6
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Sep 2007
    Miasto
    127.0.0.1
    Posty
    1 143

    Domyślnie

    W takim razie pozostaje Ci kupno uszczelnionej 400

    Poważnie, 100-400 ma to do siebie, że nie jest uszczelniany i może coś zassać. Z drugiej strony jest jednym z najlepszych wyborów na safari. Nie wiem czego będziesz używał ale w jakąś torebkę foliową się zaopatrz na wszelki wypadek.
    Ostatnio edytowane przez dr11 ; 29-09-2008 o 20:43
    .

  7. #7
    Dopiero zaczyna Awatar besson
    Dołączył
    May 2008
    Miasto
    Ostrów Wielkopolski / Warszawa
    Wiek
    53
    Posty
    27

    Domyślnie

    biorę 24-70 i 70-200 f/4 is + 40D myślałem o workach ze struną ale jak sobie pomyślę to mi się słabo robi na myśl, że mam sprzęt trzymać w foliach. Ktoś pisał o trzymaniu w bawełnianej koszulce.
    Ostatnio edytowane przez besson ; 29-09-2008 o 23:53

  8. #8
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Sep 2007
    Miasto
    127.0.0.1
    Posty
    1 143

    Domyślnie

    Z takim sprzętem możesz być spokojniejszy. Weź gruchę do czyszczenia kurzu, jakąś szmatkę z mikrofazy, worek jakby nagle zaczęło padać i TC 1.4x. I będzie OK.
    .

  9. #9
    Dopiero zaczyna Awatar besson
    Dołączył
    May 2008
    Miasto
    Ostrów Wielkopolski / Warszawa
    Wiek
    53
    Posty
    27

    Domyślnie

    Dzięki za rady

  10. #10
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Sep 2007
    Miasto
    127.0.0.1
    Posty
    1 143

    Domyślnie

    Luzik, miłej wycieczki. W przerwach od fotek delektuj się przestrzenią, zapachem i dźwiękiem sawanny. Tego się nie zapomina
    .

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •