Jestem w pracy i mam nieskalibrowany monitor, więc moje obserwacje mogą być błędne ale pierwsze zdjęcie najbardziej przypomina to drugie, kiedy założy się, ze zostało zapisane w przestrzeni AppleRGB. Tyle, że nic z tego nie wynika. Bo kto powiedział, że drugie zdjęcie wyświetla kolory prawidłowo?
Ja bym Ci radził nie drążyć dłużej sprawy tego konkretnego zdjęcia, tylko skupić się na tym, żeby od teraz wszystkie wychodzące od Ciebie fotki były otagowane jakąkolwiek przestrzenią barwną. A jaką, to już zależy od tego, co ma się dalej z fotką dziać. Pierwsze zdjęcie nie miało tej informacji i stąd całe zamieszanie. Nikt już teraz nie dojdzie, które barwy są bliższe pierwotnemu zamierzeniu.