-
Bywalec
odgrzewam wątek bo klnę na czym świat stoi - myślałem że uda mi się nie zrazić do sewisu na żytniej , ale po kolei...
usterkę opisaną wyżej usunęli bez problemu i po 2 tygodniach lampa wróciła sprawna - okazało się że padł palnik, koszt 320 brutto - ucieszyłem się, mam back up jak znalazł....jednak moja radość trwała około 30 - 50 błysków...
miałem lampę na statywie (na szczęście!!!) robiłem sesję meblową a tu jak nie błyśnie (z korpusu..) do tego huk i dymek i po ptokach...NIC NIE DZIAŁA
dzwonię do serwisu - mówią żeby wysłać na ich koszt - jest pół roku gwarancji, oczywiście na to co zrobili
wczoraj dostałem kosztorys - włos na głowi mi się zjeżył - padła płytka wysokiego napięcia - czyli CO INNEGO niż mi poprzednio wymienili, wycena 560 pln (szacunkowo)... oczywiście wg. mnie naprawiać nie warto ALE mam wrażenie, że ktoś się uczy naprawiać lampy na mojej 580-tce ...
mam pytanie - czy mam prawo nie zgodzić się z ich wnioskami, bo wg mnie ich spartolona usługa spowodowała kolejną usterkę, ma ktoś doświadczenie z rzecznikiem praw konsumenta, jest szansa coś wywalczyć...może jakieś iinne rozwiązania widzicie..
help
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum