Aaaaa... nie dziwię się nieśmiałości i zawstydzeniu - zwłaszcza z powodu wyrzuconych pieniędzy
O przepraszam, tylko była nieśmiałość...o wstydzie nie było mowy w tej materii.
Wstyd, a zarazem wściekłość, występuje jak sobie pomyślę, ile Canonów i obiektywów "paszło" z powodu giełdy i funduszy.