Też jestem zdania, że zwykle lepiej wygląda, jak odrobina naturalnego zafarbu zostanie zachowana. Wracając jednak do tytułowych wspomagaczy, moim zdaniem, nawet wtedy się przydają. Nie wiem, jak to u innych wygląda, ale mnie o wiele wygodniej zacząć od punktu neutralnego i dodawać zabarwienie niż poszukiwać optymalnej barwy po omacku. Jasne, że tak też się da, niemniej np. z takim WhiBalem (lub każdym innym wzornikiem bieli) jest po prostu szybciej.
Inna rzecz, że np. jak oświetlenie jest mocno zmienne, to WhiBala w ogóle nie wyciągam, bo na głowę bym dostał jakbym miał do każdego ujęcia "zbierać" balans bieli.