Przyznam, że jakby nie ten wątek to do głowy by mi nie przyszło, że 100-400 zwany pompką może mi w 5D zanieczyszczać matrycę.
Nigdy zresztą nie przemieszczałem kadrowania zbyt szybko, inaczej pisząc nie używałem 100-400 do przedmuchiwania body.:-D
Pomału wcześniej kadrowałem, zanim CYK.
Pozdrawiam.
Skoro tak, to nie ma się czym martwić
Mogę potwierdzić, że 70-200 2.8 z konwerterem jest całkiem OK i nie przesadzajmy z tym pogorszeniem jakości. Nie miałem do czynienia z 70-200 4.0.
Co do pogorszenia światła to zgadzam się, ale 100-400 na końcu też ma f/5.6.
Regulamin pkt 8.
Tzw "pomka" w 100-400 jest rewelacyjna. Nie wyobrażam teraz sobie pracy z innym sposobem zmiany ogniskowej. A czy zasysa??? Jak mam syfy na matrycy, to raczej z powodu zmiany 100-400 na 100 lub inne szkła w warunkach raczej mało sterylnych.
Jeśli o to chodzi, to 100-400 jest the best. Jedno szkło, a jaki zakres. Jakość zdjęć też jest super (nie uznaję porównania 100-400vs400)!
paweleverest, jak masz okazję, to bierz, nie będziesz żałował:-D
EOS 40D+BG-2N/350D+BGE3; EFS18-55/3,5-5,6 II, C50/1,8, C100/2,8, T28-75/2,8, C100-400IS L, 430EX, DMIII, Lowepro Nova 4 AW/Rover AW II, RUP-43, Sherpa 600R/Phottix KB-1, MARUMI CPL DHG i inne gadżety...
www.tomaszszyszko.pl
Potwierdzam że warto kupić to 100-400 i nie na zamianę za 70-200 bo każde jest inne, a na rozważania o brudzeniu matrycy proponuję nie zwracać uwagi bo przecież zmiana obiektywów też potrafi zasyfić matrycę ale to nie przekona mnie do zakupu kompaktaJeśli cos się zabrudzi to trzeba to wyczyścić i po bólu
"Całkiem OK" ale prawie robi wielka różnicę, tez przerabiałem ten zestaw i TC 2x został sprzedany i w życiu do niego nie wrócę, stąd się pojawiło 100-400![]()
Ostatnio edytowane przez stratus ; 29-09-2008 o 19:31
a moze telekonwerter 1.4 lub 2.0 ?, zostaloby 70-200 i mozna wydluzyc jak trzeba, niewiele waza ?
Zaczynam pisac "dekielek story"ale do rzeczy.Powiedzmy że już ileś razy ten tylny dekielek zakladalem na różne obiektywy.Technika byla taka "z Głowy czyli z niczego".Po tekście Janusza jw.podszedłem do tematu powaznie.
U mnie jak na poważnie to zaglądam do instrukcji.Tak zrobiłem i tym razem.W instrukcji obiektywu [akurat to była do canon EF 14/2,8 ]jest opis jak nalezy ten dekielek zakładać
.
Się okazuje że dekielek na zewnetrznej krawedzi ma dwa znaczniki oddalone od siebie ~~ 1,5 cm.Instrukcja mówi ze nalezy pierwszy ze znaczków ustawić naprzeciwko red point do zakladania obiektywu wsunąć dekielek do oporu i przekręcic tak aby drugi znacznik znalazł naprzeciw ww. red point
Ciekawostka.Patrzę na dekielek no i wszystko się zgadza.Ciekaw jestem czy ja jeden do wczoraj nie umiałem załozyć dekielka:sad:
.A moze i to istotne bo w inny sposób się spiłowuje ? Ta fotografia się robi coraz trudniejsza .Idę oglądać dekielki.Pozdrawiam