OT o wyścigach samochodowych

[KMV10]

"Latajacy Mikka"? Byly czasy... Choc dla mnie "the best" to byli "Damon the Demon" i Nigel Mansell.

Ten ostatnio miał potem kłopoty z mieszczeniem się do bolidu. Tak jak chyba i Berger

[krecio]

Bo to McLaren byl a nie Wiliams ale jezdzil ladnie. Natomiast Schumi po tym jak zlamal Hill'owi zawieszenie wygrywajac w ten bandycki sposob tytul mistrza w 94' nalezy sie w koncu jakas nauczka. I dlatego pokladam nadzieje w "koguciku". Moze dzisiaj?

[KMV10]

Bo to McLaren byl a nie Wiliams ale jezdzil ladnie. Natomiast Schumi po tym jak zlamal Hill'owi zawieszenie wygrywajac w ten bandycki sposob tytul mistrza w 94' nalezy sie w koncu jakas nauczka. I dlatego pokladam nadzieje w "koguciku". Moze dzisiaj?

Dzisiaj to sam widziałeś. Cyrk! Jeszcze czegoś takiego nie widziałem
Naprawdę, dopiero teraz się wszyscy rozpiszą, a to na FIA, a to na kierowców, a to na teamy, a to na Michelina, a to na Bridgestona, a to na Berniego....
Ciekawe tylko czy F1 to zniesie?

I tylko tego Monteiro można było fotografować, bo tylko on się cieszył...

[krecio]

Ogladam ten cyrk od prawie 20-tu lat i takiego show to jeszcze nie widzialem. Tylko amerykanscy tifosi potrafili "docenic" te wydarzenia. Swoja droga to ladne fotki by byly - puszka na torze

[KMV10]

Ogladam ten cyrk od prawie 20-tu lat i takiego show to jeszcze nie widzialem. Tylko amerykanscy tifosi potrafili "docenic" te wydarzenia. Swoja droga to ladne fotki by byly - puszka na torze

Fotki jak z reklamy