Niezłe. Ja mam za to paskudne doświadczenia z UPS. "Najlepszy" był przypadek zamówienia książki z Hong Kongu :-)
O pierwszej próbie dostawy dowiedziałem się ze strony. W skrzynce nie było nawet awizo. Druga próba - zostało awizo oznaczone jako pierwsza próba doręczenia (a po trzeciej odsyłają do nadawcy). Żeby było sympatyczniej umawiałem się wtedy z kurierem na 18-tą. Urwałem się z roboty, jechałem na gwałt do domu, żeby zdążyć - przy skrzynce byłem o 18:02. A na awizo informacja, że kurier nie zastał mnie o 18:15.
Zadzwoniłem na infolinię, pani potwierdziła, że to była 2-ga próba doręczenia i została tylko jedna. Umówiłem się więc na konkretne godziny wieczorne (na piątek). Cały wieczór czekałem jak osioł - kurier nie przyjechał. W sobotę rano zrobiłem telefoniczną awanturę, o dziwo pani obiecała dostawę w sobotę. Oczywiście czekając znów tylko zrobiłem z siebie łosia.
Paczkę dostałem w poniedziałek... podobno w sobotę popsuł im się samochód. Jaaasne...
Acha... z HK do Poznania paczka szła 3 dni. Potem jeszcze prawie tydzień i już była u mnie... masakra![]()