przyznam ze 85L w reku nie mialem ale widzialem filmiki z szybkoscia AF i mysle ze szybkosc AF to przy sporcie nie bylby problem, bo przeciez podczas robienia zdjec takiego tenisa przykladowo, AF nie musi ostrzyc od nieskonczonosci do "zera" tylko dzialac bedzie w bardzo malym zakresie na skali odleglosci.
50L tez do demonow szybkosci nie nalezy a spokojnie mozna nim fotografowac np koszykówke
Generalnie to wszystkim da się robić wszystko. Wszystko można zrobić obiektywem 50mm, ale są inne ogniskowe, które lepiej się do konkretnych celów nadają. Każde ujęcie można też zrobić korzystając z manualnego ustawienia ostrości, ale lepiej mieć AF i to bardzo szybki jeśli chce się złapać szybką akcję.
85L to obiektyw dedykowany do portretów i to najlepiej ustawianych, bez żadnej przypadkowości, wtedy spokojnie można użyć f/1.2 i żółwia prędkość AF nie ma znaczenia.
Ale jak ktoś się uprze to można z takim AF również zrobić wszystko, np. szybki sport, tak samo jak można pięcioosobową rodziną ze sporym bagażem pojechać na wczasy małym fiatem do Bułgarii![]()
kilka dni temu próbowałem robić zdjęcia w studio canonem 85/1,2L.Aparat to 40d. Jedynym oświetleniem były dwie żarówki w lampach studyjnych (pilotujące, czy jak to się inaczej nazywa?). Najpierw robiłem z ręki na przysłonie 1,2. jak zobaczyłem na wizjerze że żadne nie trafione to zwiększyłem do 2.0. Patrze a tu nadal tragedia. Wziąłem w końcu aparat na statyw. kilkanaście fotek na przysłonach 1,4-2.2 i w 90% nietrafione. Całe szczęście że miałem jeszcze przy sobie 50/1,4 to dokończyłem sesje(wszystkie fotki na 1,4 w 90% trafione). Załamałem się bo wcześniej zrobiłem juz nim trzy sesje w plenerze i działał rewelacyjnie, niemal wszystko na 1,2 w punkt a tu taki dramat. Na następny dzień przetestowałem aparat w domu (dość jasny dzień, światło z okna zza jakiejś małej chmurki, iso 400, f1,2) i rewelacja, na około 100 fotek tylko 10 nietrafionych(wszystkie zdjęcia z ręki i szesciolatek wciąż się wiercił przed na fotelu). No i nietrudno wyciągnąć wnioski że w słabym świetle ten obiektyw(może tylko z 40D?) poprostu nie trafia. Ale na szczeście sporadycznie pstrykam w sztucznym oświetleniu wiec nie przeszkadza mi to zbytnio. Czy ktoś zauwarzył może na swoim 85L też taki problem w sztucznym oświetleniu?
Podobnie było ale moim zdaniem jest to wina czasu i ręki
Statyw i wszystko jak marzenie.
Pozdrawiam
czasy 125 do 250 więc to raczej nie stąd problem. Zresztą na statywie tez robiłem i to samo. Robiłem nim juz w pomieszczeniach lepiej oświetlonych na czasach około 125 i dłuższych i było bardzo dobrze. Tu oświetleniem były słabe żaróweczki i żadnego dodatkowego świała więc myslę że to w tym problem. nie radzi sobie w w takich warunkach .
To coś z twoim słoiczkiem jest nie tak, wczoraj byłem w super ciemnym kościele i foto ostre jak żyletkaz ręki. Jak mieszkasz w pobliżu wleć to sprawdzimy.
Pozdrawiam
Witam mam przyczynę jak aparat nastawi ostrość to przeostrz na ringu obiektywu o 3-4 kreseczki w prawo taka seria słoików, tak się dzieje przy słabym świetle. Testowałem około 12 i wszystkie tak miały. Pozdro
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
obojętnie czy masz statyw czy niePrzy świetle slonecznym efekt mija. Na f 1.2 najlepiej widać zmiany.
Dziwne
pozdro
Ostatnio edytowane przez crislasek ; 11-02-2009 o 23:45 Powód: Automerged Doublepost
Mam rozumieć że przy wszystkich obiektywach które testowałeś trzeba przekręcić manualnie o 3-4 kreski w prawo? Szkoda tylko że cieżko wyliczyć by było tą ilość mając aparat przy oku. Czyli starsze serie tych obiektywów mają wszystko ok w tej kwestii?
Dzięki za zainteresowanie się tematem![]()