Licho - przede wszystkim ostrość była kiepska. Nawet trafione zdjęcia nie zachwycały (lekka purpurowa obwódka i niski kontrast) a na dalekie dystanse to już w ogóle modlitwa zostaje co do celności i ostrości. Może miałem jakąś trefną sztukę, nie jestem w stanie ocenić. Znajomy ma L II i jest podobnie z tym że on ma taki styl fotografowanie że te nieostrości jakoś mu nie przeszkadzają.
Dodatkowo obiektyw zbiera masę syfu i kurzu a pod słońce jest baaardzo słabo (np para wchodząca do kościoła to na 85L było nie lada wyzwanie).