Gdzieś na tym forum były linki do zdjęć 85/1,2 mkII robione tenisistom ziemnym (oczywiście podczas gry) a ja zamieszczałem córkę na (tylko) kłusującym koniu. Da się ale komfort (powtarzalność) pracy jest dla cierpliwych
. Poza tym inaczej jak robi się dla siebie a na zlecenie. Robiąc bez "ciśnienia" jest przyjemniej.