Szczerze to właśnie sprzedałem swojego 300V.
I to był błąd w sztuce. Sam widzisz, że dwa korpusy to podstawa - ja tam jestem z gruntu leniwy i wolę taszczyć dwa aparaty niż zmieniać filmy w tę i z powrotem (a czasem nawet tylko obiektywy).
wiesz co wydaje mi się że eos33 jest na tyle dobrym aparatem że potrafi rozróżnić klatki od odstępów pomiędzy nimi
Chyba jednak nie potrafi - bo i jak. Cała nadzieja w idealnie dokładnym założeniu filmu, jako jkl8 rzecze. Hmmm - a może nawet lepiej niż dokładnie dociągać koniec filmu do znacznika, zaznaczyć na nim otwór perforacji, w który przy zakładaniu trafić ma dioda licznika?

Pzdr

Grzesiu