Hiperrealizm nie jest mi obcy ale w sumie wali mnie psychoanaliza i dekonstrukcja leżąca u podstaw postmodernizmu. Jeśli już to bliższy memu sercu byłby sam modernizm ale to by było cofanie się do początków ubiegłego stulecia. Bardziej chyba interesuje mnie konceptualizm. I to jego bardziej umiarkowany nurt. Słuchanie Zappy przychodzi mi z podobną łatwością co umycie od zewnątrz okna widocznego na zdjęciu.
Po kilku przesłuchanych kawałkach normalny człowiek musi wyjść na balkon aby odetchnąć...
Podstawą fotograficznej sztuki ( mięsa też ) jest sprzęt i to najlepiej jak profesjonalny...
Co do samego motta to jest gdzieś na początku wątku. Jeśli chodzi o muzykę to tararara gra gitara dewiza Motorhead czyli być rozpoznawalnym od pierwszej do ostatniej płyty.