Czytać to pół biedy, znacznie gorzej pisać jak ręce drżą z wrażenia jak się pisze o fotografii. A najbliższa stabilizacja dopiero w nocnym i do tego tylko optyczna poprzez pryzmat denka.
Czytać to pół biedy, znacznie gorzej pisać jak ręce drżą z wrażenia jak się pisze o fotografii. A najbliższa stabilizacja dopiero w nocnym i do tego tylko optyczna poprzez pryzmat denka.
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.