Oj tam, poczytaj wątek od początku,
Sergiusza na początku jego "drogi", też mocno naciskali na techniczne detale itp., potem stali użytkownicy się do jego "stylu" przyzwyczaili i teraz czasami nowi userzy się po wyżywają. W porównaniu do innych użytkowników
Sergiusz się tą krytyką absolutnie nie przejmował, podczas gdy inni użytkownicy zniknęli by z tego forum albo zmienili system,
Sergiusz trwał i chyba osiągnął w ten sposób Nirvanę lub jak on pisze 7 niebo. On po prostu "miał na to wyje..." nawet wtedy kiedy dzisiejsza młodzież jeszcze tego terminu nie wymyśliła...
Sergiusz czekam na nowe zdjęcia i mam nadzieje, że
„Moja droga do siódmego nieba, czyli im gorzej tym lepiej” będzie w przystępnej cenie i nikomu nie będzie się opłacało jej skanować i publikować w sieci
