Nie, po prostu były one zupełnie nowe, wyciągane z salonu robione dla salonu, etc. A to że aktualnie robię dla gazety która woli nietypowe auta przerobione, nieco starsze niż te nowe nijakie wozidła, cóż, nie każdemu musi się to podobać.
Nie, po prostu były one zupełnie nowe, wyciągane z salonu robione dla salonu, etc. A to że aktualnie robię dla gazety która woli nietypowe auta przerobione, nieco starsze niż te nowe nijakie wozidła, cóż, nie każdemu musi się to podobać.