I zauroczony pięknymi kobietami... Postanowiłem skosztować trochę wody.
Odpoczynek nad szklaneczką wody
I zauroczony pięknymi kobietami... Postanowiłem skosztować trochę wody.
Odpoczynek nad szklaneczką wody
Wszystkie zamieszczone w tym wątku zdjęcia już gdzieś były lub zapewne niebawem gdzieś będą zamieszczone. Ale mogą nieznacznie lub znacznie różnić się kadrem a na pewno podpisem lub tytułem, który ma wpływ na kontekst zdjęcia. Tytuł ostatniego zdjęcia to: „Mężczyzna odpoczywający nad szklaneczką wody” Tytuł niejako zmusza do poszukania tego mężczyzny, którego celowo umieściłem poza mocnymi punktami obrazu. Jeśli tytuł zdjęcia byłby np.: „Piękna kobieta” mężczyzny by nikt nie widział.
Dlaczego czarno- białe? Też się nad tym zastanawiałem. Jako, że w tytule zdjęcia jest odpoczynek chciałem aby zdjęcie było „spokojne” Kolor a w zasadzie kolory ulicy po lewej stronie kadru nieco ten spokój burzyły. Co prawda kwiaty ( to zielone coś w donicach ) w jakiś sposób harmonizowały z ceglastą ścianą ale ostatecznie zdecydowałem się na pozostawienie zdjęcia czarno- białego.
haha rozbawiles mnie tym mezczyzna specjalnie umieszczonym poza mocnymi punktami obrazu.
wiesz kiepskie te prace pod wzgledem technicznym jak i tematycznym tak wiec zastanawiam sie kto chce je zamieszczac?
dodam jeszcze ze pomimo marnych prac jeszcze bardziej marna jest ideologia jaka dopisujesz do kazdej z nich
proponuje poogladac albumy innych wielkich fotografow, zastanowic sie na ich pracami, wyciagnac wnioski i... nauczyc sie obrobki
mnie tez przedstawiona histora wydaje się mocno naciągana i choc niektore fotki mi się podobają, myślę ze przydałoby się trochę pokory przy komentowaniu fotek innych użytkowników. Tak czy owak pozdrawiam autora i życzę wielu udanych fotek
przerost formy nad treścią; ideologia dorabiana na siłę do przeciętnych (ujmując to delikatnie) pstryków.
1.0 Pole do popisu
Każdy a w zasadzie większość wyznacza sobie w sposób bardziej lub mniej świadomy cele jakie chce osiągnąć. I tak jakoś jest, że część ma to wielkie szczęście patrzeć tylko do przodu oraz są tacy, którzy mają już znacznie mniej szczęścia przed sobą ale za to mogą spoglądać wstecz. Ja należę do tych drugich i aby patrzeć w tył muszę już używać lornetki. No może nie jakiejś specjalnej ale teatralna już nie starcza. Nie jest jeszcze ani na tyle źle aby ustępowano mi miejsca w tramwaju, nie rozdaję codziennie z samego rana swoich wizytówek pracownikom ale jak by nie patrzył mam już z górki. Dlatego się specjalnie nie śpieszę. Bo i niby do czego?
Zapierając się nogami aby nie przygniótł mnie kamień, który w odróżnieniu od Syzyfa udało mi się wepchać na szczyt, przeglądam sobie zebrany po drodze bagaż. I obok jednej żółtej kartki, którą otrzymałem po drodze z Góry, jest druga pożółkła. Tam sobie zapisałem pewną maksymę a w zasadzie dwie, które przypominają mi o kierunku podróży. Pierwsza z nich brzmi:
Nie obawiaj się doskonałości. Nigdy jej nie osiągniesz.
I druga:
Jeśli jesteś bardzo przeciętny, jeżeli usiłujesz malować bardzo, ale to bardzo źle, twoja przeciętność zostanie dostrzeżona.
Autorem obydwu jest malarz Salvador Dali.
Moim celem jest przeciętność. Jeśli ogarniają mnie wątpliwości to czytam sobie pierwszą.
Salvador Dali - hmmmm... "samozwańczy Bóg"... hmmmm... już rozumiem, skąd ten brak pokory...
Jak ktoś szuka Pokory to znajdzie tutaj:-D: http://www.culture.pl/pl/culture/art...okora_wojciech