Własną krwią to pisałeś?
Własną krwią to pisałeś?
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis
To nie moja krew. Co ciekawe nieopodal jest Urząd Miasta i Prokuratura.
Ostatnio edytowane przez Bahrd ; 31-05-2012 o 23:44 Powód: Automerged Doublepost
EOS - conditio sine Kwanon...
Mojego 1000mm Minolta też nie widziała i ustawiałem na funkcję fotografowanie przez lunetę.
Proza to poezja. Czytelnia czy co?![]()
... i Charybda.
EOS - conditio sine Kwanon...
Potwór nie potwór byle miał... Odyseusz się uratował to i my damy radę.
Myślisz? Kobiety obecnie są (na nasze szczęście!) znacznie inteligentniejsze. No bo która (Penelopa) uwierzy teraz w te wszystkie "syreny" (teraz chyba się "foczki" mówi?) i że nie było mnie 10 lat, bo z kumplami z wojska wyskoczyłem jeszcze po służbie na piwo??
EOS - conditio sine Kwanon...
To fakt Odyseusz trochę przegiął. Ale tak rok, dwa to ujdzie. Może nie za piwem a za chlebem. I uwierzą bo muszą. :grin: