nigdy nie robiłem zdjęć na ślubie, ani na weselu...ani też żadnego pleneru nie "zaliczyłem", ale widzę że (wg Sergiusza):
1. zdjęcia mają być kolorowe...czarno białe rodzą zaraz pytanie "a dlaczego?" i tu odpowiedź Paenki jest jak najbardziej na miejscu...a dlaczego nie?...ja bym dodał "a dlatego!"
2. pan młody powinien być przyklejony do panny młodej, bo jak już go na zdjęciu nie ma to jest tragedia i błąd nie do wybaczenia...jest się za to do czego przyczepić
3. być może Sergiusz fotografować potrafi (nie wiem, zdjęć żadnych nie widziałem) za to tańczyć to na pewno nie potrafi, no chyba że mu muzyka w tańcu nie przeszkadza. Taniec to ruch, dynamika i sytuacja która się zmienia bardzo szybko...jakiś gest, mina, figura... a opowiadanie, że w trakcie tańca jest sporo czasu to, sorry za wyrażenie, "walenie w kociołek" no chyba że obojętne i nieważne jest to co się dzieje w tańcu pomiędzy dwojgiem ludzi..a ważne jest to żeby im aby gałązka z głowy...albo z czegoś innego nie wyrastała...ta poprawność warsztatowa... heh rzemiosło
4. ręce w kieszeni be?..jasne, lepszy byłby pecik w ustach
5. brak szminek?..kredek?..pudrów?..lakierów?...jasne... wszystko powinno być dopowiedziane do końca... żadnych niedopowiedzeń...wódka na stołach, sałatka w miskach, kotlety na talerzach..a jak ktoś ma inny pomysł i chce pokazać makijaż inaczej to źle... najlepiej gdyby jeszcze markę pudru czy lakieru było widać..wtedy będzie OK
6. i najważniejsza rzecz...format...ma być pion albo poziom..każdy inny budzi sprzeciw (przynajmniej Sergiusza)
yerzu...widzę, że prawie krajanami jesteśmy))...a swoją drogą podcienia to fajne miejsce i te okoliczne podwórka też
))