To napisałem wcześniej: nie ma znaczenia przedłużacz USB, nie ma znaczenia pendrive (no dobra, tego nie napisałem, ale było w domyśle między linijkami - między 6 i 7, żeby uściślić).
W drugim "punkcie" mi chodziło o co innego. Jeśli już ktoś zakłada, że przewód ma znaczenie (a według mnie nie ma) to niech się zastanowi czy źródło sygnału (w tym wypadku aparat, ale uogólnijmy) jest wystarczającej jakości (według mnie źródło też nie ma znaczenia, bo jest cyfrowe. Załóżmy jednak na potrzeby dywagacyj, że źródło jest inne), żeby poczuł różnicę. Nie wiem czy ten wywód coś wyjaśnił czy raczej zaciemnił. Pozostaję w nadziei, że trochę światła na to padło.