Ja właśnie chciałem zmienić Canona A610 (ze względu na to, że mi się listki zasłaniające obiektyw rozp...) w aparat do zastosowań typowo imprezowo/roboczych. Szukając na jego zastępstwo mega-zooma z obrotowym wyświetlaczem ze stajni Canona - wybór padł na SX1. Już go nawet zamówiłem w sklepie - całe szczęście, że premiera tak się przeciągnęła, że do tego czasu się rozmyśliłem. Zamierzałem kupić aparat, który będzie robił lepsze zdjęcia niż mój 3-letni a610 (i to był priorytet). Liczyłem, że będzie sporo większy, że nie wcisnę już go do kieszeni. Na dobrą sprawę będąc w terenie lepiej zawiesić aparat na pasku na szyi, niż w razie potrzeby wyciągać z kieszeni, z etui na pasku czy szukać w plecaku. Jednak porównując nowe SXy do Canona A610 (a nie lustrzanki) zaryzykuje stwierdzenie, że robi zdjęcia o wiele gorsze niż mój staruszek!! Wystarczy spojrzeć na zdjęcia w 1:1 a nie dopasowane do ekranu monitora. W dodatku, gdyby nie chowany obiektyw to wcale nie byłby wiele mniejszy od większości amatorskich luster! Jeśli wymiar lustra jest dla kogoś wadą to wymiar sx1/10 na pewno zaletą nie będzie:-D. W teście na optycznych cały czas są komentarze odnośnie słabej jakości zdjęć a oceny ma 4/5? WTF ?Śledząc ten wątek nastąpiła u mnie zmiana "zapotrzebowania" z zabawki naszpikowanej bajerami, kosztem jakości na aparat, który robi naprawdę dobre zdjęcia. Nikt przecież nikomu nie wciska lustrzanki - każdy prezentuje swoje opinie i poglądy, być może dzięki którym parę innych osób myślących podobnie jak ja (którym zależy przede wszystkim na jakości zdjęć), zmieni zdanie (jeśli jeszcze tego nie zrobili). Od tego jest właśnie forum a tu co poniektórzy się oburzają. Dla mnie różnica w cenie była naprawdę skromna w stosunku do przepaści jakościowej otrzymywanych zdjęć. Patrząc po parametrach (poza rozmiarem fizycznym matrycy i jasnością obiektwyu) SX1 był pozycją bardzo ciekawą - aż zacierałem rączki
. Muszę przyznać, że niestety się zawiodłem i to bardzo.
Nie zdziwię sięPytanie tylko kiedy ktoś na coś takiego wpadnie ? Było kiedyś takie przysłowie, że jeśli coś jest do wszystkiego to jest do...
Jak widać ostatnio w modzie jest pakowanie wszystkiego wszedzie :-?
W sumie to aparaty z GPSem już sąZapisują współrzędne, w którym miejscu robiliśmy dane zdjęcie. Ciekawe czy mają mapę pozwalającą się odnaleźć zagubionemu turyście, czy może listę punktów gdzie warto pstryknąć fotę
Co do RAWów - tak jak już ktoś wspomniał - Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jeśli ktoś kupuje aparat tylko po to żeby nacisnąć spust, trzepnąć fotę i zgrać ją na kompa czy wywołać do rodzinnego albumu, nie wnikając co i jak to RAW jest mu zbyteczny. Ale większość takich osób kupuje aparaty typu slim, czy inne prostsze modele, w których często nie ma trybów: P, Av, Tv, M.
Osobiście kupując pierwszy aparat też nie widziałem co to RAW. Przed zakupem byłem zielony. Do momentu zakupu wiedziałem już co nieco, na co zwracać uwagę, jakie są moje wymagania. Swoją drogą trafiłem w 10tkę :rolleyes:. Wybierając ostatnio drugi aparat (z założenia lepszy jakościowo), brak RAW był sporą wadą. Obsługa CHKDK - nic przyjemnego. Robiąc zdjęcia w RAWie nie usuniesz ich za pomocą oprogramowania aparatu. Wejdziesz w menadżer plików CHKDK - musisz usuwać pojedyńczo - opcji "kasuj wszystkie" po prostu nie ma. Format karty wiąże się z ponownym wgrywaniem CHKDK. Itp itd.
AVE!! W pełni się zgadzam z kolegą. Ale nikogo nie namawiamy na zakup takiego kloca, kosztownego, nie nagrywającego filmów, mającego zoom tylko x3,7, którego trzeba nosić w plecaku ze stelażemA porównujemy do SX1 tylko ze względu na to że sami byliśmy nim zainteresowani, oba kosztują podobne pieniądze i są podobnych rozmiarów. Jakości i możliwości nie porównujemy bo to przecież bez sensu :razz:
Przed zakupem byłem w mega avansie, miałem w ręce SX10 obok leżał 450. Cała różnica we wielkości obiektywu. Korpus - na prawdę o bardzo podobnych rozmiarach. Wagowo - nie wiem czy czasem SXy nie są odrobinę cięższe. Jak pisałem wyżej argument, że lustro jest za wielkie, za ciężkie gdy się ktoś waha pomiędzy właśnie lustrem a SXem (czy innym mega-zoomem) nie ma tak naprawdę wielkiego znaczenia.
Te zbliżenia to robiąc lustrem na max zbliżeniu w 12mpx, kadrując i rozciągając w paincie do wymaganych rozmiarów uzykasz chyba lepszą jakość niż to co widać na strzałach testowych z SXów
Z filmowania w A610 (co prawda VGA) korzystałem tylko kilka razy. Być może dlatego, że jest dupna kompresja i 12min filmu zjada całą kartę 1GB. Osobiście mi ta opcja była zbyteczna - wolę nieruchome obrazy, a mam ten plus, że w razie potrzeby mogę się wspomóc kompaktem, który mimo zakupu 450D czasem się jeszcze przydaje. Lustro z opcją nagrywania filmów to faktycznie spory wydatek.
Co do poprawy jakości kompaktów - wydaje mi się, że wszystko idzie w przeciwnym kierunku. SX1/10 - matryca mniejsza (a 2x więcej pikseli), obiektyw ciemniejszy niż w A610 (pomijam oczywiście różnicę zoomów 4-20 :-D).