Wady
* nieskuteczna kontrola jakości aparatów,
faktycznie - trafił się trefny egzemplarz, więc jest "zła kontrola jakości". Ja bym proponował napisać do Canona petycję, aby zwolnili kontrolerów jakości.

* duże szumy na czułościach powyżej ISO 800,
zgadza się

* powoli działający system stabilizacji obrazu,
jak to działa "powoli". Albo działa, albo nie. Jeśli działa powoli, tzn. że co, że działa z opóźnieniem? Z tego co wiem, stabilizacja jest tym bardziej skuteczna im dłuższa ogniskowa. Więc skuteczność stabilizacji można najlepiej sprawdzić przy max ogniskowej czyli 560mm. A w teście jakiej użyli? 120mm??

* duża aberracja chromatyczna przy najkrótszej ogniskowej,
tak, jest widoczna aberacja. Taka już cecha ultrazoomów. W innych aparatach aberracji praktycznie nie ma (Panasonic), a w innych jest znacznie większa (Fuji)

* brak formatu RAW,
SX10 jest jakby nie patrzeć kompaktem. I jego domyśle korzystanie to fotografia z wakacji. Czy komuś chciałoby się siedzieć nad wywoływaniem RAWów z chociażby 500 zdjęć wakacyjnych?

* nienadzwyczajny zakres tonalny,
jak to w kompaktach...

* spore wymagania oświetleniowe dla autofokusa,
hmmm, najpierw piszą, że bez problemu ustawiam ostrość w całkowitej ciemności w odległości 2-3m a później, że jest słaby?? Wszystkie aparaty mają problem z ostrzeniem w ciemności, ale w SX10 lampka doświetlająca (zielona :-) ) jest na tyle skuteczna, że nie ma się do czego przyczepić

* niefortunne umieszczenie trzech przycisków nad prawym kciukiem,
moim zdaniem są dobrze rozmieszczone. Problem jest tylko podczas blokady ekspozycji - przy wciśniętym do połowy spuście trzeba kciukiem wcisnąć środkowy przycisk - wtedy albo puścimy spust, albo go całkowicie wciśniemy. Dlatego ja przypisałem blokadę ekspozycji klawiszowi S - przy wizjerze.

* mało użyteczna czułość ISO 3200 w sensie funkcjonalności i jakości obrazu,
a w jakim jest użyteczna? ISO3200 jest w zakładce SCN - czyli rozbudowane auto, obok ustawień "akwarium", "fajerwerki" itp.

* brak filmów HD,
* brak gniazda HDMI.
ta a w "zwykłym" Mitsubishi Lancerze brak jest napędu na 4 koła. To jest poważna wada.... Dlaczego nic nie wspominają o modelu SX1, który ma powyższe opcje?

Ja dodam od siebie. Obudowa trzeszczy - zgadza się, z prawej stronie, na komorze baterii, jak się dociśnie. Przy standardowym "trzymaniu" nie trzeszczy.
W necie wyczytałem opinie, że beznadziejne jest koło nastaw, bo można przez przypadek włączyć inną funkcję - hmm, ciekawe w jaki sposób? Przy wyborach SCN, zatrzymanie kółka zatwierdza daną scenerię. Ale kolejny obrót kółkiem przenosi nas na kolejną scenerię.
W innych trybach kółko służy jak kursor. I jest inteligentne. Jeśli będziemy kręcić bardzo powoli - nie zmieni się żaden nastaw, także nie ma możliwości przypadkowego przestawienia nastawu. Jeśli będziemy kręcić bardzo, to nastawy będą zmieniać się również szybko. Kwestia przyzwyczajenia a ostrzenie MF staje się przyjemnością - nie trzeba kilkanaście razy klikać w kursor - wystarczy kręcić kółkiem z szybkością zależną od potrzeb.