Mysle,ze temat schodzi troche na 'lustrzanka czy sx' a raczej wiekszosc osob planuje zakup sxa po swoim wysluzonym starym kompakcie, wiec nie ma co przekonywac,ze zdjecia z lustra beda lepsze bo o tym chyba? kazdy laik wie. 450D + jakis tam kit + karta, torba itd to wydatek minimum 2tys, jezeli ktos dysponuje takimi pieniedzmi to mozna juz zaczac cos myslec o lustrze i wtedy ustalic za i przeciw ale tak jak mowie raczej wiekszosc osob chce go jako zamiana za stary kompakt i tutaj powinny byc porownania czy oplaca sie wydac te 1000zl i uwazam,ze tak. Mi np bardzo przeszkadza brak zooma (moj ma 3x) i zdjecia choc uwazam,ze robie ladne to wszystkie sa z dalekiego kadru a to czesto psuje efekt i do pelnej zabawy wlasnie zoom wiekszy by sie przydal.
Idac na 'spacer' potrzebuje zrobic zdjecie dziecka oddalonego ode mnie o metr, wiezy kosciola oddalonej sporo gdzie potrzebny jest minimym zoom 12x i np robaczka z 3cm + nagrac jakis krotki filmik smiejacego sie dzieciaczka. Czy ktos mi zagwarantuje te wszystkie rzeczy na jednym obiektywie w lustrze? Bo nie wyobrazam sobie przy -10 na dworze stac i wymieniac obiektywy bo akurat ten sie nie nadaje w danej chwili. To tylko przyklad i nie twierdze,ze lustrzanki sa zle bo tak nie jest ale ludzie zrozumcie,ze nie kazdego po pierwsze na nie stac a po drugie ja wole zdjecie miec ciut gorszej jakosci ale jednak miec a nie zostawiac torbe z aparatem w domu bo za ciezko,zeby z nia wszedzie lazic