Ale napisali prawdę. Już na ISO100 widać gołym okiem, że te zdjęcia są powypierane ze szczegółów. Takie mydło robi jeszcze tylko FZ-50. Ja się zastanawiam jakie to faktyczne zalety przyniosło wprowadzenie CMOS-a do kompaktów? Miały być mniejsze szumy, a oni żeby uzyskać mniejsze szumy i tak zastosowali silne algorytmy. Bo jak na razie to poczciwe CCD znacznie lepiej oddają rzeczywistość (w przypadku kompaktów). Może dla Canona SX1 będzie zimnym prysznicem i się opamięta nad wprowadzaniem marketingowych ficzerów w postaci filmików HD na rzecz lepszej, a nie gorszej z każdym nowym modelem jakości zdjęć.