Pokaż wyniki od 1 do 10 z 842

Wątek: Canon PowerShot SX10 IS i PowerShot SX1 IS

Mieszany widok

  1. #1
    Początki nałogu
    Dołączył
    Jan 2005
    Posty
    368

    Domyślnie

    I ja podobnie jak szyna miałem zamiar kupić SX1, z tym, że miał to już być kolejny, już 3aparat cyfrowy - wcześniej miałem A75, później 3 lata A630, który mam do dzisiaj i podobnie jak szyna z A610 jestem z niego bardzo zadowolony.
    Napiszę tak - jeśli ktoś chce mieć kompakt w znaczeniu wszystko w jednym, tj. możliwosc kręcenia filmów dobrej jakości, duzy zoom, w miarę dobre zdjęcia - może kupić SX1/SX10.
    Jeśli natomiast ktoś chce kupić SX1/S10 jako pierwszy aparat i uczyć sie nim robić tylko zdjęcia (nie mysle o konieczności kręcenia filmów), to wg mnie szkoda pieniędzy, można kupić kompakt mniejszy i tańszy z pełnym manualem, który umożliwi wykonanie zdjęć jakościowo nie gorszych, a może nawet lepszych od SX1/S10.
    Z kolei jeśli ktoś postawi na jakość zdjęć i ma juz pewne umiejętności ich wykonywania - również szkoda pieniędzy na SX1/S10, bo ich zakup raczej nie pozwoli na dalszy rozwój - tu proponuję mimo wszystko lustrzankę, która nawet w wersji podstawowej z obiektywem kitowym ma ogromny potencjał.
    A najlepszym rozwiązaniem jest lustrzanka, kompakt i kamera osobno, ale oczywiście nie każdego na to stać.
    Pozdrawiam

  2. #2
    Crump
    Guest

    Domyślnie

    szyna w porownywaniu do lustrzanki chodzi mi o to,ze chyba nie trzeba przekonywac ludzi,ze lustro zrobi ladniejsze zdjecie niz jakikolwiek kompakt, bo mysle,ze kazdy o tym wie (no chyba,ze tak nie jest i ludzie mysla,ze majac sx10 maja cudo w reku powalajace wszystkie aparaty...)
    Rowniez trzeba sie liczyc z tym,ze maja zoom 20x, zdjecia nie bede tak ladne jak robione na podstawowej ogniskowej np 50mm, wiec moze tak porownywales swojego poprzedniego Canona do sxa? robiac zdjecie z taka sama ogniskowa, w takich samych warunkach oswietleniowych, nie wierze,ze z sxa bedziesz mial o wiele gorsze zdjecie niz swojego 610. Patrzac na sample (nie te z max zoomem) uwazam,ze zdjecia sa poprostu ladne i dobrze odwzorowuja kolory(nie jak w moim Sony - niebieskie) Mysle,ze w formacie "monitora" nie bedzie zbytniej roznicy a na pewno nie zobaczy nikt gorszej jakosci. Nie ogladam zdjec w 1.1 i nie przesuwam 20 razy obrazu na monitorze,zeby zobaczyc zdjecie. A parenascie fotek na miesiac idzie do wywolania 10x15 i nie powiesz mi,ze tam widzisz gorsza jakosc zdjec niz w poprzednich modelach (to troche tak jak ludzie sie podniecaja wyswietlaczem w komorce 16mln kolorow i szydza z tych co maja 256tys - tylko golym okiem nie zobaczysz wiecej niz te 256tys...)
    Oczywiscie kazda opinia (posiadacza!) jest pomocna - ale nie ludzi co gdzies tam zobaczyli fotki i juz mowia oj badziew, gorsze zdjecia itd. Zeby to sprawdzic musialbys zrobic pare zdjec identycznych z obydwu aparatow i wtedy mozesz mowic o lepszej lub gorszej jakosci jednego badz drugiego aparatu - w przeciwnym razie nie wiesz jak to wyglada i wydajesz opinie tylko po samplach z internetu, ktore raz sa specjalnie odpicowane a drugim razem specjalnie wybrane najgorsze badz ktos nie umiejetnie pozmienial parametry i narzeka,ze zdjecie ciemne heh.

    Jesli chodzi o lustro to nie przeszkadza az tak bardzo sam rozmiar aparatow ale uniwersalnosc. Ja nie mowie,ze nie moge dzwigac lustrzanki ze soba na spacer (bo znowu nie wazy ona 5kg zeby tak panikowac) ale chcac zrobic zdjecie macro, dziecka z odleglosci ~metra, wieze kosciola ok12x zoom i nakrecic do tego filmik (i wszystko do max 1200zl)- to chyba nie sadzisz,ze lustrzanka z jednym obiektywem i mala torebka nadaje sie do tego:eek: Tu juz potrzeba pare obiektywow, kamere itp + ta nieszczesna zmiana obiektywu na mrozie -10 na chodniku - ja dziekuje

    Lustrzanki sa bardzo dobre i nie twierdze,ze jest inaczej ale dla zwyklego zjadacza chleba, ktory chce bardziej pobawic sie aparatem i miec uniwersalnosc w malej cenie - odpadaja, a plakatow to ja nie bede wywolywal ze zdjec, co najwyzej 10x15.

  3. #3
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    Dec 2008
    Posty
    20

    Domyślnie

    dzisiaj miałem okazje pobawić się troche w domu moim nowym SX10

    pierwsze wrażenie.

    aparat dobrze leży w dłoni. w jakiejs opinii trzy przyciski powyżej kciuka przeszkadzają, ale moim nie ma z nimi żadnego problemu.

    nic nie trzeszczy, zrobił już 150 zdjęć i parę filmików na załączonych bateriach alkalicznych panasonica. lampy prawie nie używałem. domyślam się więc, że na akumulatorach będzie jeszcze lepiej.

    szumi. ale nie jest źle, robiłem na razie zdjęcia tylko w warunkach domowych z oswietleniem ze świetlówek. stabilizacja działa dobrze, chociaż nei bardoz dobrze.

    filmy bardzo ok, bardzo dobry dzwiek

    a teraz ciekawostka:
    w trybie scen jest iso 3200. jakość jest mizerna ale... w tym trybie można wyciągnąc ok 4 zdjęc na sekunde w trybie seryjnym. załącze zdjęcie robione tylko oświetleniem z energooszczednej 60W. myślę, że w warunkach słonecznych może być ciut lepiej.

    pozdrawiam


  4. #4
    Dopiero zaczyna Awatar szyna
    Dołączył
    Oct 2008
    Posty
    26

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Crump Zobacz posta
    szyna w porownywaniu do lustrzanki chodzi mi o to,ze chyba nie trzeba przekonywac ludzi,ze lustro zrobi ladniejsze zdjecie niz jakikolwiek kompakt, bo mysle,ze kazdy o tym wie (no chyba,ze tak nie jest i ludzie mysla,ze majac sx10 maja cudo w reku powalajace wszystkie aparaty...)
    Rowniez trzeba sie liczyc z tym,ze maja zoom 20x, zdjecia nie bede tak ladne jak robione na podstawowej ogniskowej np 50mm, wiec moze tak porownywales swojego poprzedniego Canona do sxa? robiac zdjecie z taka sama ogniskowa, w takich samych warunkach oswietleniowych, nie wierze,ze z sxa bedziesz mial o wiele gorsze zdjecie niz swojego 610. Patrzac na sample (nie te z max zoomem) uwazam,ze zdjecia sa poprostu ladne i dobrze odwzorowuja kolory(nie jak w moim Sony - niebieskie) Mysle,ze w formacie "monitora" nie bedzie zbytniej roznicy a na pewno nie zobaczy nikt gorszej jakosci. Nie ogladam zdjec w 1.1 i nie przesuwam 20 razy obrazu na monitorze,zeby zobaczyc zdjecie. A parenascie fotek na miesiac idzie do wywolania 10x15 i nie powiesz mi,ze tam widzisz gorsza jakosc zdjec niz w poprzednich modelach (to troche tak jak ludzie sie podniecaja wyswietlaczem w komorce 16mln kolorow i szydza z tych co maja 256tys - tylko golym okiem nie zobaczysz wiecej niz te 256tys...)
    Oczywiscie kazda opinia (posiadacza!) jest pomocna - ale nie ludzi co gdzies tam zobaczyli fotki i juz mowia oj badziew, gorsze zdjecia itd. Zeby to sprawdzic musialbys zrobic pare zdjec identycznych z obydwu aparatow i wtedy mozesz mowic o lepszej lub gorszej jakosci jednego badz drugiego aparatu - w przeciwnym razie nie wiesz jak to wyglada i wydajesz opinie tylko po samplach z internetu, ktore raz sa specjalnie odpicowane a drugim razem specjalnie wybrane najgorsze badz ktos nie umiejetnie pozmienial parametry i narzeka,ze zdjecie ciemne heh.

    Jesli chodzi o lustro to nie przeszkadza az tak bardzo sam rozmiar aparatow ale uniwersalnosc. Ja nie mowie,ze nie moge dzwigac lustrzanki ze soba na spacer (bo znowu nie wazy ona 5kg zeby tak panikowac) ale chcac zrobic zdjecie macro, dziecka z odleglosci ~metra, wieze kosciola ok12x zoom i nakrecic do tego filmik (i wszystko do max 1200zl)- to chyba nie sadzisz,ze lustrzanka z jednym obiektywem i mala torebka nadaje sie do tego:eek: Tu juz potrzeba pare obiektywow, kamere itp + ta nieszczesna zmiana obiektywu na mrozie -10 na chodniku - ja dziekuje

    Lustrzanki sa bardzo dobre i nie twierdze,ze jest inaczej ale dla zwyklego zjadacza chleba, ktory chce bardziej pobawic sie aparatem i miec uniwersalnosc w malej cenie - odpadaja, a plakatow to ja nie bede wywolywal ze zdjec, co najwyzej 10x15.
    Oczywiście, że w pewnych kwestiach się z Tobą zgodzę. Uniwersalność jest podstawową zaletą wszystkich mega-ultra-hiper-duper zoomów

    W obejrzanych przeze mnie zdjęciach z SXów drażnią mnie zazwyczaj rzeczy, za które nie jest odpowiedzialny nieświadomy użytkownik, nie chodzi mi o niedoświetlenie czy poruszonie zdjęcia lecz fakt, że są one jakieś takie rozmydlone i niewyraźne - brakuje im tego "czegoś".
    Dodatkowo w zdjęciach nocnych powstaje jakaś dziwna faktura nie wiadomo skąd. I to nie powtarza się na jednym ale na wielu zdjęciach i to z różnych źródeł. Są to rzeczy faktycznie ciężko dostrzegalne oglądając fotografie zamieszczone w jakimś serwisie hostującym zdjęcia lub dopasowane do rozmiaru ekranu na monitorze czy na odbitkach 10x15.

    Ja tam lubię się niektórym zdjęciom przyjrzeć nieco z bliska a te ciekawsze wydrukować w większym rozmarze (teraz już A4 czy nawet A3).

    Oczywiście dla większości jakość jest zadowalająca, więc niech tak zostanie, nikomu nie zamierzam wmawiać, że zdjęcia z SXów są fe. Każdy ma swoje oczy i potrafi sam to przecież ocenić. To samo tyczy się własnych preferencji, priorytetów i wymagań odnośnie wymarzonego sprzętu. To co dla mnie jest wadą dla innych może być zaletą i na odwrót.

    Sam nie wiem skąd ta niechęć do omawianych modeli - może zbyt wiele spodziewałem się po tej rodzinie? Nie mówie też, że A610 jest jakimś super wybitnym aparatem. Ale przeskok z niego na Sx-a byłby dla mnie po prostu pieniądzem wyrzuconym w błoto. Chociaż przyznam, że na wakacjach brakowało mi zuma tak z 10-15x

    Inaczej by wyglądała sprawa wyboru gdybym nie miał A610... Wtedy pewnie zamiast Sx1 wziąłbym G10. Jakoś przebolałbym ten duży zoom i obrotowy wyświetlacz (który w obecnej sytuacji jest dla mnie największą zaletą SXów).

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •