Pokaż wyniki od 1 do 10 z 93

Wątek: Canon PowerShot G10

Widok wątkowy

  1. #14
    Zasłużeni Awatar czornyj
    Dołączył
    Jan 2006
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    49
    Posty
    2 626

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Slider Zobacz posta
    Bez jaj! Nic nie kombinowałeś z tą ostrością?
    O ile zachowanie aparatu na pelnym otworze i rozbieżnośc (bądź, co bądź ogromna) w orstości w zależności od przysłony jest dośc zaskakujacy, tak też zastanawiam sie, dlaczego wogole są dostepne inne przysłony od minimalnej*. żeby manualni mieli sie czym pobawić?:-)

    *Nie pytajcie mnie dlaczego niektóre szkła w lustrzankach przymykają się do f/32, skoro mniej więcej od f/11 mamy granicę dyfrakcyjną:-)
    W przypadku tak upakowanej matrycy jak w G10 dyfrakcja ogranicza uzyskiwany rezultat praktycznie w całym zakresie, nawet na f/2.8. Dla światła żółtozielonego (o długości fali 0.000555mm) i kryterium MTF 50% przy przysłonie f/2.8 uzyskujemy maksymalną rozdzielczość 247 lp/mm, natomiast matryca G10 ma rozdzielczość 290 lp/mm. To, co obserwujemy po domykaniu przysłony to nic innego, jak dalsza degradacja kontrastu spowodowana dyfrakcją.

    Właśnie z uwagi na to producenci głupieloków nie dają już OLPF - bo kontrast tak czy owak przycinany jest dyfrakcją i mora nam specjalnie nie grozi.

    Oczywiście - rozdzielczość tego aparaciku jest naprawdę dupna, dlatego też odchodzi tu takie krojenie fotonów na czworo. W zwykłych zastosowaniach nawet jeśli przysłonę całkowicie przymkniemy, to na zwykłej odbitce i tak różnicy nie będzie, a czasem niestety przymknąć trzeba - bo chcemy większą GO, bo jest za jasno itd.
    A f/32 (i więcej) jest zwykle na makroobiektywach, gdzie brak GO stanowi znacznie większy problem niż dyfrakcja.
    Ostatnio edytowane przez czornyj ; 24-11-2008 o 20:32

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •