z tych sampli jak widać do G10 zamontowali "obiektyw miękkorysujący";-) myslałem, że po takiej rozdzielczości się mozna czegoś więcej spodziewać, a tu kicha. począwszy od portretów, (gdzie być może źle zostala ustawiona ostrość) aż po krajobrazy, gdzie liście na drzewach sa dziwnie poszarpane, więc może to troche wina kompersji JPEG'ow choc na miejscu Canona nie tłumaczyłbym się słabym oprogramowaniem. jedny plus (przynajmniej dla poczatkujących) to to, że dobrze radzi sobie z kolorami przy Auto WB. o reszcie ciężko coś powiedzieć, bo nie było specjalnie jak ocenić jakości obrazu od parametrów (przyslona ciągłe f/4-f/4,5) nawet nie odważyli się ustawić ISO wyższego niż 80, bo domyslam się, że byłaby rzeźnia:-)