Cytat Zamieszczone przez ewa_olsztyn Zobacz posta
Jezusienazareńskioraznajswiętszapanienko!
W życiu Cię Janusz nie zapytam o żadne kolory! Wy-klu-czo-ne!
Ja mam ładny aparacik, ja sobie pstrykam widoczki i nic, a nic nie chcę wiedzieć o tym-tam.. powyżej! NIC!
Muszę przyznać że trochę rozumiem tą reakcję... nie macie wrażenia że takie rzeźniebie w zdjęciu jak wyciąganie maskami koloru skóry do "standardu" to już niewiele ma z fotografią? Rozumiem że to fotki ślubne i mają być "ładne" nawet jak w rzeczywistości było inaczej...

Ale... próbując wyciągnąć sam kolor skóry, ale zostawiając tło niezmienione, postaci wyglądają jak wklejone. Moim skromnym zdaniem orginał wygląda chyba najlepiej (wiem, wiem, mam nieskalibrowany monitor ;P). Idąc dalej tą drogą, można dojść do wniosku że najlepiej zrobić zdjęcia w studio i potem je wklejać w różne plenerki :/ Wiem że trochę przesadzam, ale moje zdanie jest takie, że jeśli np tło jest zielone i słońce pada przez drzewa to te zielone zafarby na które tak narzekacie są naturalne i dobrze postrzegane przez odbiorcę. Do takich wniosków doszedłem ostatnio jak miałem fotkę pod żółtym parasolem z reklamą piwa. Na fotce widać fragment parasola więc wiadomo o co chodzi. Tło oczywiście normalnie (zieleń) oświetlone światłem słonecznym. Ciekawe jakimi maskami byście próbowali to wyciągać i jak rzeźbyć, ale ja doszedłem do wniosku że najbardziej naturalnie wygląda całość, gdy zostawiłem na osobie pod parasolem konkretny żółty zafarb, tak żeby tło wyszło naturalne. Podobnie robię przy fotkach przy świetle żarowym, zwykle zostawiam (na czuja) lekkie ocieplenie zdjęcia - wiem że oko się adoptuje do ciepłego oświetlenia żarowego, ale moje subiektywne wrażenie jest takie że nie do końca. Ja wolę zostawić lekkie ocieplenie - jeśli zbijemy balans do takiego jakby to było światło słoneczne to nie wiadomo czy zdjęcie było robione w dzień czy w nocy... a przecież siedząc teraz przed monitorem jednak doskonale sobie zdaje sprawę że na zewnątrz jest ciemno ;-) Mam nadzieję że rozumiecie o co mi chodzi


PS: Oczywiście gdyby na zdjęciu nie było widać tego parasola, sytuacja byłaby zupełnie inna... wtedy pewnie zdjęcie byłoby do wyrzucenia (oglądający nie wiedziałby skąd ten zafarb przez co odebrałby fotkę za nienaturalną). Czyżby do poprawnego balansu bieli można dojść tylko przez psychologię?