Marek, ciągle bijesz w słabą jakość i słabą jakość. To nieprawda. 50L ma wystarczająco dobrą jakość obrazu, by na dużych otworach i bez specjalnej obróbki wydrukować z tego A4. Wiem, bo drukowałem. Moje doświadczenie podpowiada również, że z niewielkim ostrzeniem USM można zrobić z tego A3+ w górę (co jest właściwe dla każdego obrazu drukowanego w większym formacie, nie tylko dla zdjęć robionych 50L). Oczywiście obraz z 50 na f/1,2 nie będzie taką igiełką jak 70-200/2,8L IS II na f/11, ale też nie o to chodzi. Trzy moje fotki, w pełnej rozdzielczości, wrzuciłem tutaj: Index of /50L (ostrzegam, bardzo duże pliki). Z góry mówię, że nie zamierzam wchodzić w dyskusję, że ostrość nie zawsze siadła idealnie tam gdzie powinna. W formacie, w jakim te zdjęcia się ogląda (czyli nie przez lupę) jest dobrze.
Co do Sigmy 50/1,4 to również nie jest prawdą, że po przymknięciu nie ma błędów AF (chyba że w części wybranych egzemplarzy, na pewno nie w całej populacji tych obiektywów). Błąd ostrzenia to błąd ostrzenia, przysłona może co najwyżej "zjeść" jego skutki - czasem z lepszym, czasem z gorszym rezultatem (zależy jaki błąd i jak silne powstają wzdłużne aberracje chromatyczne). Moja frustracja z tym obiektywem była naprawdę wysoka, ponieważ ma dobrą cenę i za tę cenę znakomitą jakość ostrzenia, ale co z tego, skoro miałem z nim ja (i kolega, z którym razem sprawdzaliśmy również na jego 50D) absolutną ruletkę. Jak sam mówisz - jasne 50-tki są po to by korzystać z dużych otworów. Z Sigmą na ogół tak się nie da, 50L jest tutaj o wiele pewniejszy.