Przeglądając większość wątków na c-b można zadać pytanie: o co jest c-b, nie sądzisz?
To taka łaźnia towarzysko-techniczna. Albo to lubisz i akceptujesz z całym inwentarzem - miauuuu - albo wypisz się z tego wątku
ok, ale proszę o pewną dozę obiektywizmu, bo jeżeli MMM udowadnia, że wszystko w mk II jest bee, a puszki nie widział na oczy, to o czym my tu mówimy?