jesli juz to raczej z 1Ds bez zadnego mk. przynajmniej sadzac po zgryzliwym opisie Kena, ktory podowczas jeszcze byl wielkim fanboyem Nikona i jak leci opluwal wszystko co konkurencyjne do oswieconej marki.
a poza tym, jak sam slusznie zauwazyles, Ken, jak to Ken, pitoli od rzeczy...sam fakt, ze artykul jest w tonie egzorcyzmowania opinii innych osob, dyskredytuje tego goscia kompletnie. a jak sie do tego dorzuci historie jego kolejnych objawien, to nie ma w ogole o czym mowic...